Najmłodsze pokolenie wchodzące teraz na rynek pracy najbardziej ceni sobie stabilność. Dlatego 74 proc. deklaruje, że chce pracować na etacie – wynika z raportu „Work War Z”. Najważniejsze dla ankietowanych przy wyborze pracodawcy są wynagrodzenie i możliwość rozwoju, a ekologia oraz elastyczny czas pracy – wbrew obiegowym opiniom – schodzą u nich na dalszy plan. Zależy im na work–life balance i nie obawiają się o to walczyć, co jest odbierane przez inne pokolenia jako roszczeniowość. Sporo młodych pracowników deklaruje jednak problem z zaangażowaniem w swoje obowiązki, co jest poważnym wyzwaniem dla managerów.
– Nasz raport dotyczący pokolenia Z na rynku pracy mówi o tym, że młodzi ludzie są bardzo wymagający i trochę słabo ich rozumiemy. Oczekują innej komunikacji, potrzebują większego wsparcia, chcą mieć jasno wyznaczone cele i wynagrodzenie jest dla nich na tym etapie życia najważniejsze. Ale zaraz drugi w kolejności przy wyborze pracodawcy pojawia się – uwaga – rozwój, więc nie jest tak źle. Myślę, że to bardzo ciekawe pokolenie – mówi agencji Newseria Magda Pietkiewicz, prezeska zarządu Zmotywowani.pl i twórczyni platformy Enpulse, pomysłodawczyni raportu.
Jak wynika z raportu „Work War Z”, przygotowanego przez Enpulse we współpracy z uczelniami, organizacjami pracodawców i przedstawicielami biznesu, 47 proc. Zetek przy wyborze pracodawcy kieruje się (lub będzie się kierować) wysokością wynagrodzenia. 13 proc. wskazało na możliwość rozwoju, a 12 proc. – na równowagę miedzy pracą a życiem prywatnym. Co ciekawe, wśród najmniej istotnych kryteriów Zetki najczęściej wymieniały kwestie dbania o środowisko i społeczeństwo (43 proc.), to, jakie produkty i usługi oferuje firma (16 proc.) oraz jej misję i wartości, którymi się kieruje (13 proc.).
– Ogromnym zaskoczeniem w raporcie było to, że przy wyborze pracodawcy ekologia, społeczeństwo i misyjność jest w ogóle nieistotna. W zależności od ścieżek mamy 0 albo 1 proc. wskazań jako priorytet przy wyborze pracodawcy. To jest zaskakujące, bo w dyskursie społecznym cały czas słyszymy, że firmy muszą zupełnie inaczej komunikować ekologię, że w ten sposób mają przyciągnąć młodych ludzi, a tymczasem okazuje się, że dla nich to nie jest ważne – mówi Magda Pietkiewicz. – Drugą rzeczą, która nas bardzo zaskoczyła, jest to, że przy wyborze pracodawcy nie jest ważna forma pracy. To nie jest priorytet, czy praca będzie zdalna, czy stacjonarna, czy hybrydowa. To robi się ważne dopiero w momencie, kiedy mówimy o motywacji tego pracownika.
Ogólnopolskie badanie przeprowadzone na grupie ponad 12 tys. przedstawicieli pokolenia Z wskazuje, że warunki finansowe są też głównym czynnikiem determinującym ich zadowolenie z pracy. Na drugim miejscu znalazła się dobra atmosfera w pracy. Ankietowani przyznają, że idealny przełożony powinien być zawsze gotowy do pomocy (43 proc. wskazań), a wymarzony zespół to taki, który wspiera się i motywuje (30 proc.). W relacjach w pracy liczy się dla nich otwarta i szczera komunikacja (23 proc.). Jak wskazują eksperci, często jest to mylone z roszczeniowością.
– Kiedy ktoś przychodzi i mówi jasno, że chce podpisać taką i taką umowę o pracę, to nie jest to roszczeniowość, tylko informowanie o swoich potrzebach. Kiedy ktoś mówi, że potrzebuje jakieś narzędzia do pracy, to nie jest to roszczeniowość, tylko coś, co działa na korzyść pracodawcy. Natomiast trochę się oduczyliśmy, może zapomnieliśmy, że tak właśnie wygląda komunikacja. Przez lata młodzi ludzie byli traktowani trochę przedmiotowo w organizacjach jako ci, którzy może nie do końca wiedzą jeszcze, na czym życie polega, może muszą się douczyć, zanim będziemy ich słuchać, a oni chcą być wysłuchani. To jest coś, co bardzo często mylimy z roszczeniowością – wyjaśnia prezeska Zmotywowani.pl.
To, co młodzi pracownicy komunikują bardzo otwarcie, to potrzeba i chęć zachowania równowagi między pracą a życiem prywatnym. Nie jest to główny czynnik determinujący ich zadowolenie z pracy, ale istotna kwestia przy wyborze pracodawcy.
– To jest ogromna zmiana w stosunku do tego, z czym mieliśmy do czynienia do tej pory, czyli ideą „pracuj jak najwięcej, jak najciężej”. Niektórzy nawet szczycili się tym, że nie biorą urlopów, a to młode pokolenie mówi: hola, hola, jest życie poza pracą. To absolutnie jest dobry trend, bo choć spędzamy w pracy lwią część naszego życia, powinniśmy mieć życie poza pracą – dodaje pomysłodawczyni raportu.
Autorzy raportu podkreślają, że takie podejście może być mylone z brakiem zaangażowania w obowiązki zawodowe.
– Musimy zrozumieć to pokolenie, żeby móc mówić o ich zaangażowaniu, bo ono będzie zupełnie inne niż zaangażowanie pokoleń wcześniejszych. Dla pokolenia X, pokolenia baby boomersów jednym z przykładów zaangażowania jest pracowanie po kilka–kilkanaście godzin, zostawanie po godzinach, a pokolenie Z bardzo sobie ceni swój czas prywatny, work–life balance i oni mogą być bardzo zaangażowani w pracę, ale od 9 do 17. Pokolenie Z będzie dokładnie tak wykonywało swoją pracę. Natomiast przez przełożonych z innych pokoleń może być postrzegane jako brak zaangażowania, bo nie zostają po godzinach – mówi Tomasz Szklarski, wiceprezes zarządu Zmotywowani.pl i współzałożyciel platformy Enpulse.
Wprawdzie 39 proc. Zetek określiło swoje zaangażowanie w pracę jako wysokie, ale 42 proc. przyznało, że choć starają się angażować, to nie zawsze im się to udaje. Z kolei 15 proc. zdeklarowało, że jedynie czasami angażuje się w pracę, a tylko 4 proc., że w ogóle nie jest zaangażowanych
– Największe wyzwanie z zatrudnieniem młodych ludzi z pokolenia Z to jest kształtowanie ich zaangażowania i motywacji. Przed organizacjami ogromne wyzwanie, co z tym zrobić i jak wesprzeć ich motywację – mówi Magda Pietkiewicz. – Kolejną rzeczą jest to, że 47 proc. młodych ludzi czuje się niedocenionych w pracy, a to z kolei obniża ich motywację, ich odporność psychiczną, zamyka ich na pewną komunikację. To jest trudne, bo przyzwyczailiśmy się do trochę innego sposobu zarządzania, a powinniśmy bardzo mocno skupić się na tzw. servant leadership.
Wśród elementów wpływających negatywnie na ich chęć do pracy Zetki najczęściej wymieniały niezadowalające warunki finansowe (26 proc.) oraz nadmierną presję i stres w pracy (24 proc. wskazań). Z kolei wśród inicjatyw pracodawcy, które mogą wpłynąć na zwiększenie zaangażowania młodych pracowników, znalazły się: jasno określone ścieżki kariery i możliwości awansu oraz dobre warunki pracy (po 18 proc.), szkolenia i warsztaty (17 proc.), elastyczne godziny pracy i możliwość pracy zdalnej (16 proc.) oraz regularny feedback (15 proc.). Najrzadziej Zetki wskazywały programy wsparcia zdrowia fizycznego i psychicznego (9 proc.) i organizowanie integracji zespołowych (7 proc.).
– Musimy się uczyć coraz lepiej pracować z najmłodszym pokoleniem, bo tak naprawdę jesteśmy na nich skazani, ale nie mówię tego w złym słowa znaczeniu. To jest już 3,5 mln ludzi na rynku pracy – zwraca uwagę Tomasz Szklarski. – Pracodawcy muszą się więc nauczyć efektywnie zarządzać pokoleniem Z, spełnić ich oczekiwania, bo tylko wtedy oni odwdzięczą się nam efektywnością, lojalnością i zaangażowaniem. Co więcej, musimy zadbać o dobrą integrację międzypokoleniową, czyli Zetki muszą się bardzo dobrze zintegrować z osobami reprezentującymi inne pokolenia w firmie, bo tylko tak jest szansa na budowanie efektywnych zespołów.
Do 5 września trwa nabór na aplikację rzecznikowską. To ścieżka kariery m.in. dla absolwentów kierunków prawniczych, technicznych i ścisłych. Problem w tym, że wielu studentów nie ma świadomości, że taki zawód zaufania publicznego istnieje i jaka jest jego rola. W Polsce jest dziś 1 tys. rzeczników patentowych.
Wśród kluczowych kryteriów, którymi przedstawiciele pokolenia Z kierują się przy wyborze pracodawcy, są: atrakcyjne wynagrodzenie, atmosfera w firmie i zachowanie równowagi między życiem zawodowym i prywatnym. Trzy czwarte managerów nie jest zadowolonych z młodych absolwentów szkół wyższych, wskazując na ich słabą motywację, brak profesjonalizmu i niskie umiejętności organizacyjne. Analitycy rynku pracy podnoszą, że aby przyciągnąć do siebie młode talenty i utrzymać je w strukturach firmy, pracodawcy muszą wprowadzić szereg zmian, szczególnie w zakresie kultury organizacyjnej.
64 proc. Polaków uważa się za osoby przedsiębiorcze, a 78 proc. sądzi, że ludzie w naszym kraju są przedsiębiorczy – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie ING Banku Śląskiego. Na przestrzeni 30 lat postrzeganie przedsiębiorcy znacząco się zmieniło – od prywaciarza w latach 80. do startupowca i innowatora obecnie. Przedsiębiorczość dla dużej grupy badanych oznacza pracowitość i zaradność, jednak – co ciekawe – każde pokolenie ma inne skojarzenia z pojęciem „przedsiębiorca”.
Uchodźcy z Ukrainy coraz lepiej radzą sobie na polskim rynku pracy – pracuje 69 proc. z nich – wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez Deloitte dla UNHCR. Jednocześnie wciąż w tym obszarze jest wiele wyzwań, w tym bariery językowe czy kwestie dotyczące uznawania kwalifikacji, np. w zawodach medycznych i prawniczych. Na rosnącej aktywności zawodowej Ukraińców mocno skorzystała polska gospodarka, ale też sam rynek pracy: wzrosła konkurencja, a Polacy uzyskali możliwość specjalizacji i objęcia stanowisk menedżerskich, eksperckich i technicznych.
W odpowiedzi na postulaty organizacji pracodawców i związków zawodowych ZUS oficjalnie zatwierdził katalog standardów dotyczących dofinansowania posiłków pracowniczych. Po stronie pracodawcy ogranicza to formalności do minimum – świadczenia żywieniowe mogą być wyłączone z ZUS do kwoty 450 zł miesięcznie pod warunkiem, że firma wdroży określone rozwiązania. Z kolei dla pracowników oznacza to odczuwalne wsparcie domowego budżetu.
Brak przejrzystości wynagrodzeń uznano za jedną z głównych przeszkód w likwidowaniu luki płacowej między kobietami a mężczyznami. W 2023 roku wynosiła ona w UE średnio około 12 proc. Dyrektywa o jawności warunków wynagradzania, którą państwa członkowskie muszą wdrożyć w ciągu najbliższego roku, to szansa na zrównanie płac kobiet i mężczyzn oraz zwiększenie transparentności w polityce płacowej firm. Z drugiej strony może obniżyć skłonność pracodawców do podnoszenia płac i premiowania najlepszych.
W Polsce od kilku lat stopa bezrobocia utrzymuje się poniżej 6 proc., a według metodologii unijnej jest o połowę niższa i jedna z najniższych w Unii. Pracownicy przywykli już, że sytuacja na rynku pracy jest dla nich korzystna. Jednak zaczynają się pojawiać pierwsze niepokojące sygnały zwiastujące możliwą zmianę trendu. Część branż ucierpiała np. z powodu spowolnienia w Niemczech, inne rozważają wybór innej niż Polska lokalizacji ze względu na wysokie koszty pracy czy energii. Na razie ogromnym wyzwaniem pozostaje aktywizacja osób biernych zawodowo.
Dziś w Pałacu Prezydenckim odbyła się gala XVII edycji konkursu „Pracodawca Przyjazny Pracownikom”. Prezydent Andrzej Duda wręczył statuetki i certyfikaty dziesięciu wyróżnionym pracodawcom. Jest to jedyny konkurs, w którym kandydatów do nagrody zgłaszają sami pracownicy zrzeszeni w NSZZ„Solidarność”.
Dziś w Pałacu Prezydenckim odbyła się gala XVII edycji konkursu „Pracodawca Przyjazny Pracownikom”. Prezydent Andrzej Duda wręczył statuetki i certyfikaty dziesięciu wyróżnionym pracodawcom. Jest to jedyny konkurs, w którym kandydatów do nagrody zgłaszają sami pracownicy zrzeszeni w NSZZ„Solidarność”.
Dziś w Pałacu Prezydenckim odbyła się gala XVII edycji konkursu „Pracodawca Przyjazny Pracownikom”. Prezydent Andrzej Duda wręczył statuetki i certyfikaty dziesięciu wyróżnionym pracodawcom. Jest to jedyny konkurs, w którym kandydatów do nagrody zgłaszają sami pracownicy zrzeszeni w NSZZ„Solidarność”.